Czy jesteśmy zawsze obowiązani odpowiadać na pytania funkcjonariuszy Policji?

Ten krótki artykuł poświęcić pragnę problematyce pierwszego kontaktu osoby, która mogła popełnić przestępstwo z funkcjonariuszami Policji, podejmującymi pierwsze czynności w sprawie, przed formalnym wszczęciem postępowania przygotowawczego. Niezwykle istotne jest, aby osoba podejrzewana o popełnienia przestępstwa znała przysługujące jej prawa i potrafiła z nich skorzystać jeszcze na etapie poprzedzającym pierwszy kontakt z adwokatem. Aby ułatwić przyswojenie czytelnikom problematyki w niniejszym artykule poruszonej, za przykład podam sytuację kierującego, zatrzymanego w związku z podejrzeniem popełnienia przez niego przestępstwa z art. 178a § 1 kodeksu karnego, czyli prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego.

W ramach akcji tzw. „trzeźwego poranka”, kierujący nie wysiadając z samochodów poddawani są wyrywkowej kontroli przez funkcjonariuszy Policji, którzy przy użyciu alkomatów, potocznie nazywanych świecą, badają czy w wydychanym powietrzu znajduje się alkohol. W przypadku uzyskania wyniku pozytywnego dany kierujący zatrzymywany jest na miejscu, a następnie przeprowadzany jest precyzyjny pomiar stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu przy użyciu alkomatu z ustnikiem.

W tym miejscu zwrócić pragnę uwagę na treść artykułu 16 § 2 Kodeksu postępowania karnego, zgodnie z którego treścią: „Organ prowadzący postępowanie powinien ponadto w miarę potrzeby udzielać uczestnikom postępowania informacji o ciążących obowiązkach i o przysługujących im uprawnieniach także w wypadkach, gdy ustawa wyraźnie takiego obowiązku nie stanowi. W razie braku takiego pouczenia, gdy w świetle okoliczności sprawy było ono nieodzowne, albo mylnego pouczenia, stosuje się odpowiednio § 1.” Paragraf pierwszy tego artykułu stwierdza natomiast, że: „Jeżeli organ prowadzący postępowanie jest obowiązany pouczyć uczestników postępowania o ciążących obowiązkach i o przysługujących im uprawnieniach, brak takiego pouczenia lub mylne pouczenie nie może wywoływać ujemnych skutków procesowych dla uczestnika postępowania lub innej osoby, której to dotyczy.”

Powszechną praktyką stosowaną przez funkcjonariuszy Policji jest dokonanie tzw. rozpytania, podczas którego wypytują kierującego, skąd i dokąd jedzie samochodem, od jakiego czasu prowadzi, czy spożywał alkohol, a jeżeli tak, to kiedy, w jakiej ilości oraz jaki to był alkohol, a także dlaczego prowadził pojazd po spożyciu alkoholu? Pytania te zadawane są bez jakichkolwiek pouczeń co do przyszłych konsekwencji odpowiedzi na nie. Do praktyki tej odnieść się należy krytycznie jako takiej, która pomija wytyczne ustawodawcy co do tego, aby każdy komu grozi odpowiedzialność karna, znał przysługujące jemu w toku postępowania karnego prawa i to na każdym jego etapie. Pytania te pozornie bez znaczenia, zadane podczas wydawać by się mogło zwykłej rozmowy, mogą przesądzić o wyniku postępowania karnego.

Rozważyć należy, jaki jest status osoby zatrzymanej, podejrzanej o przestępstwo z art. 178a § 1 kodeksu karnego, jak też innych osób wspólnie podróżujących samochodem. Przepis art. 308 kodeksu postępowania karnego pozwala Prokuratorowi jak i Policji na przeprowadzenie w granicach koniecznych dla zabezpieczenia śladów i dowodów przestępstwa przed ich utratą, zniekształceniem lub zniszczeniem, aby w każdej sprawie, w wypadkach niecierpiących zwłoki, jeszcze przed wydaniem postanowienia o wszczęciu śledztwa lub dochodzenia, przeprowadzić w niezbędnym zakresie czynności procesowe. W toku tych czynności można przesłuchać daną osobę zarówno w charakterze świadka, jak i w charakterze podejrzanego

Każdy przesłuchiwany w charakterze świadka może odmówić odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić jego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność karną za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe. O prawie tym świadek jest pouczany przed przystąpieniem do przesłuchania. Z kolei po postawieniu zarzutów – jako podejrzany, a po wniesieniu aktu oskarżenia, jako oskarżony, przysługuje prawo do odmowy składania wyjaśnień, o czym również osoba, której to dotyczy jest pouczana.

W tym miejscu poczynić należy uwagę, że warunkiem pociągnięcia świadka do składania fałszywych zeznań jest pouczenie tej osoby o obowiązku mówienia prawdy i sankcji karnej za złożenie fałszywych zeznań, które to przestępstwo jest obecnie zagrożone karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Brak pouczenia o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań wyłącza zatem możliwość popełnienia przestępstwa przez świadka.

Choć w praktyce tego się nie czyni, Policja może przesłuchać kierującego w ujęciu procesowym na podstawie art. 308 Kodeksu postępowania karnego. Stwierdzić należy, że w takim przypadku można przesłuchać kierującego już w charakterze podejrzanego, z pouczeniem o prawie odmowy składania wyjaśnień. Przesłuchanie kierującego w charakterze świadka stanowiłoby nieuzasadnione ograniczenie prawa do obrony, w sytuacji kiedy faktycznie Policja ma podejrzenie tylko co do konkretnej osoby, o konkretny czyn.

W praktyce sądowej, funkcjonariusze Policji, którzy przeprowadzali kontrolę trzeźwości są zawsze przesłuchiwani na okoliczności, o których dowiedzieli się od kierującego w toku rozpytania, nawet pomimo braku pouczenia kierującego o prawie do odmowy odpowiedzi na pytania. Art. 16 § 2 Kodeksu postępowania karnego, nie chroni w praktyce domniemanego sprawcy przestępstwa przed ujemnymi skutkami procesowymi powstałymi w takiej sytuacji.

Skoro zatem praktyka sądowa dopuszcza ustalenie stanu faktycznego na podstawie informacji, o których zeznali funkcjonariusze, a które uzyskali z miejsca zdarzenia od kierującego, to czy istnieje obowiązek odpowiadania na pytania funkcjonariuszy Policji zadanych w trakcie kontroli trzeźwości. Otóż obowiązku takiego nie ma, a wobec kierującego nie mogą z faktu tego zostać wyciągnięte żadne negatywne konsekwencje.

Należy jednak poczynić uwagę, że udzielenie fałszywych odpowiedzi na pytania funkcjonariuszy, nawet w toku rozpytania może zostać w zależności od okoliczności uznane za czyn wypełniający znamiona przestępstwa utrudniania postępowania. Należy rozróżniać zatem odmowę odpowiedzi na pytania, która jest prawnie dopuszczana, od wprowadzania funkcjonariuszy Policji w błąd. Problematyka ta jednak w praktyce dotyczy najczęściej zbrodni i nie spotkałem się w praktyce, aby postawiono w tym zakresie zarzuty osobie udzielającej nieprawdziwych odpowiedzi w toku kontroli trzeźwości.

Podsumowując, wyróżniamy sytuacje kiedy dana osoba jest przesłuchiwana w toku postępowania karnego w charakterze świadka bądź podejrzanego, jak też sytuację kiedy dana osoba jest nieformalnie przepytywana przez funkcjonariusza Policji. We wszystkich wyżej wymienionych przypadkach, dana osoba może odmówić odpowiedzi na pytania jeżeli odpowiedź ta mogłaby ją narazić na odpowiedzialność karną. Niezależnie od powyższego zalecane jest, aby skontaktować się z adwokatem celem uzyskania fachowej porady prawnej, która uwzględni stan faktyczny konkretnej sprawy i pozwoli na wybranie optymalnego rozwiązania.